Przedstawiam czwarty wywiad z cyklu moich rozmów z członkami pierwszej drużyny LKS Jawiszowice, a 19. w ogóle. Adrian Korczyk nominował Dawida Hałata. Zapraszam !!!

Przedstawiam czwarty wywiad z cyklu moich rozmów z członkami pierwszej drużyny LKS Jawiszowice, a 19. w ogóle. Adrian Korczyk nominował Dawida Hałata. Zapraszam
Jak trafiłeś na pierwsze zajęcia piłki nożnej?
Mam pięciu braci. Ja jestem najmłodszy. Dlatego, że każdy stawiał pierwsze kroki w Zgodzie, to było kwestia czasu kiedy ja zacznę chodzić na treningi klubu z Malca. I tak się stało w pierwszej klasie podstawowej.
Jak wspominasz swoje początki jako młody piłkarz Zgody.
Początek był trudny. Byłem dzieckiem wstydliwym i troszkę się bałem, ale z czasem się rozkręcałem. Otuchy dodawali starsi bracia, bo w tym czasie grali wszyscy od żaka po seniora. Potem to już leciało z niecierpliwością czekałem na każdy trening i mecz.
Nie będziemy oczywiście jakoś bardzo szczegółowo analizowali twojej przygody z piłką nożną przed przejściem do LKS Jawiszowice, ale proszę byś w kilku zdaniach opowiedział o swojej grze w klubach, w których grałeś przed LKS Jawiszowice?
Gwarek Zabrze
Trzy lata gry, życia, szkoły. Pierwsze dwa lata były trudne. Pojawiały się chwile zawahania i mało gry. Pamiętam, że zadebiutowałem w meczu z Rozwojem Katowice, gdzie wtedy występował Arkadiusz Milik. Przegraliśmy 0:1 i to właśnie Milik strzelił bramkę z wolnego. Ostatni rok był już bardzo dobry. Dużo grałem i w końcu byłem szczęśliwy w Zabrzu.
LKS Czaniec.
Nastepnie wylądowałem w trzecioligowym LKS Czaniec jako młodzieżowiec. Od poczatku czulem sie bardzo pewny siebie i bardzo szybko zadebiutowalem, bo juz w pierwszej kolejce. Czaniecki klimat pasował najlepiej. Szkoda tylko tego, że w najlepszym sezonie, jeśli chodzi o moje indywidualne zdobycze nie udało nam się utrzymać i niestety pożegnaliśmy się z III ligą, a ja opuściłem klubie.
Rekord Bielsko-Biała.
Mi na szczęście udało się zostać na tym poziomie tylko, że już w nowym klubie. Zgłosił się po mnie BTS Rekord Bielsko-Biała, klub z aspiracjami, walczący o awans do II Ligi i co najważniejsze, w drużynie grał mój najlepszy przyjaciel. Nazwiska wam nie muszę przedstawiać, bo każdy kibic LKS wie, o kogo chodzi. Początek w klubie miałem rewelacyjny. Pamiętam debiut ze Ślęzą Wrocław. Już w pierwszych dziesięciu minutach miałem na koncie dublecik, więc pierwszy sezon był obiecujący - dużo minut i dobra gra naszej drużyny. W drugim sezonie już nie było tak kolorowo. Ciągła rywalizacja, stawianie na młodszych wychowanków klubu. Utrzymywałem rytm meczowy, bo jak nie grałem, to schodziłem do drugiej drużyny. Z nią wywalczyliśmy dwa awanse z B do A Klasy i z A do okręgówki. Potem doszedłem do wniosku, że trzeba podjąć się pracy i grać sobie na poziomie IV ligi, ponieważ w III Lidze ciężko było pogodzić pracę z piłką. Postanowiłem odejść z klubu. Z gry w III Lidze ciężko jest utrzymać rodzinę, a treningi były w każdy dzien. Trudno było znaleźć pracę w miarę lekką i w dodatku na pierwszą zmianę. Priorytetem było znaleźć klub, który pomoże w znalezieniu pracy i właśnie takim klubem okazał się LkS Jawiszowice. To był jeden z powodów, dlaczego tu przeszedłem.
Jak oceniasz występ i postawę w LKS w pierwszym sezonie twojego grania w nim, czyli po awansie do IV Ligi?
Pierwszy sezon był dobry w naszym wykonaniu, choć nie ukrywam, że celowałem w top 3 patrząc na to, jaki mieliśmy skład.
W poprzednim sezonie przyszedł trudny czas dla wszystkich klubów. Zakaz grania i trenowania i niewiadoma jeśli chodzi o kwestię spadków poszczególnych lig. Jak przeżywałeś ten czas?
Były nerwy. Baliśmy się, że możemy spaść. Na szczęście zostaliśmy i możemy walczyć dalej.
Trudno było wytrzymać bez grania?
Bardzo trudny czas, bo bez rywalizacji i sportu ciężko mi jest funkcjonować.
Jak przyjąłeś ostateczną decyzję PZPN i MZPN o zakończeniu rozgrywek i braku spadków w ligach poniżej III Ligi?
Wielką ulgę.
Jak oceniasz waszą postawę jako zespołu w rozgrywkach sierpniowych, wrześniowych, październikowych i listopadowych w tym sezonie? Czy drużyna zajęła miejsce, które odpowiada grze, którą prezentowaliście?
Jeśli chodzi o grę, to było bardzo pozytywnie. Lubię taki styl, gdzie budujemy akcje od tyłu i staramy się utrzymywać przy piłce, a nie ,,kopać " lagi do przodu ". Troszkę gorzej było ze skutecznością. Szkoda meczu derbowego z LKS Rajsko. Ogólnie oceniam tą rundę w naszym wykonaniu za udaną.
Wiem, że piłkarze nie lubią tego pytania, ale zadam ci go. Jak oceniasz swoją postawę w rozgrywkach w tym sezonie?
Dlaczego nie lubią? Ja zawsze narzucam sobie jakieś cele przed sezonem drużynowe jak i te indywidualne. Patrząc na statystyki, to stwierdzam, że runda była kiepska w moim wykonaniu. Przede wszystkim miałem słabą skuteczność. Dobrze, że chociaż dorzuciłem kilka asyst i wywalczyłem kilka karnych.
Jak twoim okiem przebiegał okres przygotowawczy do rozgrywek?
Bardzo dobrze. Świetnie, że trener Pitry stara się wszystko robić z piłkami, choć czasami nie brakuje starej szkoły Franciszka Smudy.
Wy wznawiacie rozgrywki już jutro?Na co stać LKS Jawiszowice w dalszej fazie rozgrywek?
Ja jestem pozytywnie nastawiony i jestem przekonany, że będziemy w grupie mistrzowskiej, a potem już wszystko możliwe
.
Co prawda w innym klubie, ale w piłkę gra też twój brat? Często rozmawiacie o piłce? Odwiedzacie stadiony, na których gracie, by obejrzeć swoją grę?
Jak spotykamy się z braćmi w domu rodzinnym, to temat mamy tylko jeden - piłka nożna. Współczuje tylko mamie i szwagierką, które muszą oglądać mecze na każdej imprezie. Chodziłem na ich mecze, jak grali w Malcu. Bracia często jeździli na moje, ale głównie tata jeździ prawie na każdy mecz.
Chcielibyście kiedyś zagrać w jednej drużynie ligowej?
Chciałbym bardzo, ale średnio to widzę, bo jak gramy z braćmi na orlikach, to mam ochotę ich rozszarpać, jak źle podadzą albo jakos głupio stracą piłkę
Jak scharakteryzujesz waszą obecną drużynę?
Jest kilku starszych, doświadczonych zawodników, ale głównie w naszej drużynie jest młodzież, która będzie chciała pokazać się z jak najlepszej strony I tu widze wielka siłę.
Jaką macie atmosferę w drużynie?
Jest dobra, ale czasami brakuje tego, żeby zostać po meczu i wypić wspólnie jakieś piwko i przeanalizować mecz na gorąco.
Jakie są mocne i słabe strony Dawida Hałata jako piłkarza?
Mocne to luz i drybling na boisku, technika. Słabe gra głową i szybkość.
Jakie jest twoje największe marzenie jako piłkarz?
Marzenia miałem kiedyś, by grać w reprezentacji. Teraz myślę tylko o tym, by dobrze się bawić na boisku.
Twój ulubiony klub światowej piłki nożnej?
Manchester United.
Twój ulubiony polski. LKS Jawiszowice pomijamy.
Wisła Kraków
Najbardziej pamiętny, emocjonujący mecz jaki obejrzałeś na żywo lub w telewizji to?
Mecz Pucharu UEFA Schalke 04 Gelsenkirchen - Wisła Kraków 1:4.
Twój ulubiony zagraniczny piłkarz ?
Ronaldo.
Twój ulubiony polski zawodnik z jakiejkolwiek pozycji?
Dawid Nagi.
Z którym zawodnikiem rozumiałeś się na boisku najlepiej w całej twojej karierze?
Dawid Nagi.
Jakiego spodziewasz się wyniku na polskiej reprezentacji na najbliższych Mistrzostwach Europy?
Awans z grupy.
Twój ulubiony sport lub sporty poza piłką nożną?
Akrobatyka z córką.
Najsmaczniejsze danie to?
Pierogi ze szpinakiem.
Ulubiona książka to?
Przegrany Grzegorz Król.
Ulubiony film?
Apocalypto.
Ulubiony aktor i aktorka to?
Andrzej Grabowski i Pamela Anderson.
Ulubiony gatunek muzyczny?
Hip-Hop
Ulubiony wykonawca lub zespół muzyczny?
Avi.
Gdybyś miał teraz wybrać jedno państwo, które mógłbyś odwiedzić, byłoby to?
Brazylia.
Czym dla ciebie konkretnie jest LKS Jawiszowice?
Kolejna świetna przygoda.
Opisz najzabawniejszą twoim zdaniem historię lub sytuacje z twojej przygody, która nadaje się do publikacji.
Przypominam sobie jedną z czasów gry w drużynie juniorów w Zgodzie Malec, gdzie trener Andrzej Mustlik, którego serdecznie pozdrawiam wprowadził na boisko w 60. minucie dwunastego zawodnika. Nikt nawet nie zauważył, ale mecz ostatecznie przegraliśmy.
Z kim mam przeprowadzić kolejny wywiad?
Z Janem Wawakiem.
Rozmowę przeprowadził Paweł Obstarczyk.
https://www.facebook.com/lksjawiszowice51/posts/4127437930647198
Komentarze