W drugim odcinku wywiadów z zawodnikami grup młodzieżowych i dziecięcych zapraszam na rozmowę z Piotrem Wadoniem, zawodnikiem zespołu juniorów mającego już za sobą debiut w drużynie seniorów.
![W drugim odcinku wywiadów z zawodnikami grup młodzieżowych i dziecięcych zapraszam na rozmowę z Piotrem Wadoniem, zawodnikiem zespołu juniorów mającego już za sobą debiut w drużynie seniorów.](https://static.futbolowo.pl/assets/870/8/9/11797a5795247b4c17ab6ee8b622d36768492d.jpg)
W drugim odcinku wywiadów z zawodnikami grup młodzieżowych i dziecięcych zapraszam na rozmowę z Piotrem Wadoniem, zawodnikiem zespołu juniorów mającego już za sobą debiut w drużynie seniorów.
Udzieliłeś już kiedyś wywiadu. Czy jesteś spokojny o to, że wyjdzie dobrze?
Wywiadu udzieliłem kiedyś dla Gazety Krakowskiej z okazji wizyty młodzieży z Izraela w moim gimnazjum. Nie stresuje się i mam nadzieję, że to dobrze wyjdzie.
Jak zaczęła się twoja przygoda z piłką? Jak trafiłeś na pierwsze treningi w LKS Jawiszowice?
Jak byłem młodszy szukałem sobie jakiegoś zajęcia poza lekcjami. Interesowałem się piłką. Chodziłem na boisko i tam jeden z moich kolegów zaproponował mi, żebym przyszedł na trening do LKS. Było to w drugiej albo trzeciej klasie szkoły podstawowej.
Jakie były twoje początki w LKS? Jak wspominasz ten czas?
Początki były dość trudne. Ciężko było mi dorównać do chłopców, którzy trenowali już dłuższy czas cały czas pracowałem nad sobą i nie odpuszczałem. Była nas wtedy nawet spora grupka. W lidze nie odnosiliśmy wielu sukcesów, ale cały czas uczyliśmy się i nie poddawaliśmy. Z czasem pojawiły się pierwsze sukcesy.
Później przeniosłeś się do Pasjonatu Dankowice. Jaka była tego przyczyna i jak wspominasz czas grania w tym klubie?
Do Pasjonatu Dankowice przeniosłem się po namowie mojego starszego kolegi, który grał tam już dłuższy czas. Po pierwszym treningu spodobało mi się granie tam i zdecydowałem o przejściu do tej drużyny. Miałem okazję zmierzyć się tam z drużynami takimi jak Rekord Bielsko - Biała i Podbeskidzie, cały czas uczyłem się i starałem się polepszać moje umiejętności.
Potem postanowiłeś jednak wrócić do LKS Jawiszowice. Co skłoniło ciebie do tej decyzji?
Po pół roku grania tam miałem jakiś kryzys. Nie chciałem jeździć na treningi. Nie wiedziałem, co mam zrobić. Koledzy zaproponowali mi, żebym przyszedł na trening do LKS. Po tym treningu znowu poczułem że chce mi się grać i po rozmowie z trenerem postanowiłem wrócić.
Jak wyglądała sytuacja po twoim powrocie? Jak wam się wiodło jako drużynie i jak wspominasz ten czas? Chodzi mi o grę w młodzikach LKS.
Po powrocie zebraliśmy nową ekipę. Zaczęliśmy wygrywać coraz więcej meczów. Walczyliśmy o fotel lidera i udało nam się to osiągnąć. Każde zwycięstwo cieszyło coraz bardziej i napędzało nas coraz bardziej.
Jak wspominasz czas gry w zespole trampkarzy LKS?
Kiedy zaczynałem grać w trampkarzach znów przyszło nam godzić się częściej z porażkami niż cieszyć się ze zwycięstw. Byliśmy najmłodsi w całej lidze i drużyny, które miały starszy skład najczęściej odprawiały nas bez żadnego punktu. W każdym meczu dawaliśmy z siebie wszystko i nie rezygnowaliśmy. Z czasem dało to efekty i udało nam się wygrać ligę i znowu cieszyć się z pierwszego miejsca.
Później przeniosłeś się do Unii Oświęcim? Co było tego przyczyną i jak wspominasz ten czas.
Do Unii trafiłem, ponieważ dostałem telefon od trenera z zapytaniem, czy chciałbym przyjść na trening, bo podobała mu się nasza gra z bratem na turnieju halowym w Rajsku. Pomyśleliśmy, że czemu nie i w lipcu pojawiliśmy się na pierwszym treningu i postanowiliśmy spróbować swoich sił w szeregach drużyny Unii Oświęcim. Uważam, że pobyt w Unii był momentem mojego największego rozwoju piłkarskiego. Wiele się tam nauczyłem zarówno na treningach jak i w rozgrywkach, które mieliśmy na szczeblu wojewódzkim, grając z naprawdę dobrymi drużynami. Bardzo miło wspominam czas grania w tej drużynie.
Wróciłeś do LKS. Czy to oznacza, że już chcesz z tym klubem związać się na dobre?
Wróciłem. Cieszę się z tego, że tu gram. Planów co do zmiany klubu nie mam. Jeżeli pojawi się jakaś propozycja, to nie wiem czy z niej skorzystam. Zawsze coś sprawiało że wracałem do LKS. Pewnie zostanę na dobre w naszym klubie.
Przejdźmy do współczesności. Jak ocenisz grę waszej drużyny w rundzie jesiennej?
Naszej drużynie w tej rundzie nie mam nic do zarzucenia. Walczyliśmy w każdym meczu i dawaliśmy z siebie 100%. Dwa razy potknęła się nam noga, ale i tak uważam, że we wszystkich meczach nasi przeciwnicy mieli z nami ogromne problemy. Nie odpuszczaliśmy i nigdy się nie poddaliśmy.
A jak ocenisz twoją postawę?
Myślę, że tak jak reszta drużyny dałem z siebie wszystko. Czuje lekki niedosyt, że nie zrobiłem czegoś więcej ale ogólnie myślę, że tą rundę zagrałem całkiem dobrze.
Jak scharakteryzujesz waszą drużynę?
Mamy mocną ekipę. Na każdym treningu solidnie pracujemy i przekładamy to na mecze. Wspieramy się wzajemnie i jeżeli komuś coś nie wyjdzie to nie osądzamy, tylko mówimy, że nic się nie stało i działamy dalej.
Jaką macie atmosferę w drużynie?
W drużynie mamy bardzo dobrą atmosferę. Jesteśmy ze sobą zżyci i nie ma między nami żadnych konfliktów.
Na co stać was w rundzie jesiennej? Czy jesteście w stanie nawiązać walkę z liderem?
Stać nas na więcej. Poznaliśmy już swoich przeciwników i wiemy jakie są ich słabe i mocne strony. Przed każdym spotkaniem będziemy to analizować i myśleć nad taktyką, która pozwoli nam zdobyć przewagę nad przeciwnikiem. Oczywiście, że będziemy walczyć o fotel lidera, będzie to na pewno trudne ale nie odpuścimy. Zawsze jest jakaś szansa i nie należy rezygnować dopóki się nie spróbowało.
Obecnie drużyna juniorów LKS na braki kadrowe narzekać nie może. Macie szeroką kadrę i dobrą frekwencję na meczach i treningach. Jak ty to widzisz?
Mamy szeroką kadrę. Każdy walczy o miejsce w pierwszym składzie, a nawet o miejsce na ławce, bo nie wszyscy na mecz mogą pojechać. Cieszy mnie bardzo to, że jest rywalizacja bo dzięki temu każdy daje z siebie wszystko.
Nie da się mówić o zespole juniorów pomijając temat pierwszej drużyny. Jesteś do niej przypisany. Uczestniczysz w treningach jedynki. Jak się na nich czujesz wśród doświadczonych piłkarzy?
Na treningach z jedynką często czuje się lekko zestresowany. Jestem młodszy i dużo mniej doświadczony i dopiero wkraczam w świat dorosłej piłki przez co więcej się ode mnie wymaga. Wiele się uczę od starszych zawodników.
Jaką odczuwasz reakcję zawodników pierwszej drużyny na twój udział w treningach. Czy dobrze się czujesz w ich gronie?
Nie wiem jaką opinie mają o mnie starsi zawodnicy. Ja wśród nich czuje się dobrze.
Masz już za sobą debiut w meczu ligowym LKS. Zagrałeś z rezerwami Puszczy Niepołomice. Co czułeś gdy wchodziłeś na boisko? Jak na nim się czułeś i jak oceniasz swój występ?
Trener zdecydował, żeby dać mi szansę wejść na ostatnie kilkanaście minut. Czułem się pewnie. Najgorszy jest stres na boisku, ponieważ może ciebie sparaliżować. Wyszedłem spokojny. Po spotkaniu trener powiedział, że było dobrze więc myślę, że zagrałem nieźle.
Jak ocenisz jako zawodnik i obserwator mecze sierpniowe, wrześniowe, październikowe i listopadowe jedynki LKS.
Runda była według mnie bardzo dobra. Nie mam się do czego przyczepić.
W LKS i w poprzednich innych klubach zawsze grałeś z bratem bliźniakiem Pawłem. Jak to u was wygląda? Często rozmawiacie o piłce nożnej?
Jak gdzieś szliśmy to razem. Nigdy nie dostawaliśmy osobnych propozycji tylko zawsze brano nas dwóch. Od zawsze graliśmy razem, wspólnie trenowaliśmy. Zawsze w naszych dyskusjach poruszany jest temat piłki.
Czy w waszych rozmowach jest czasami nutka rywalizacji?
O rywalizacji między nami można mówić jak byliśmy młodsi. Wtedy często bywały między nami wyścigi o ilość bramek, udanych dryblingów i innych rzeczy. Teraz gramy razem i wspólnie cieszymy się z wszystkiego .
Jakie są mocne strony Piotra Wadonia jako piłkarza?
Na pewno determinacja, wola walki i dawanie z siebie wszystkiego
Najlepszy twój mecz to?
Moim najlepszym meczem w tej rundzie był mecz z Niwą Nowa Wieś. Myślę, że w tym spotkaniu zaprezentowałem się najlepiej w tej rundzie.
A może był jakiś, o którym lepiej nie pamiętać?
Twój ulubiony piłkarz światowej piłki nożnej.
FC Barcelona.
Ulubiony zagraniczny piłkarz?
Leo Messi
Twój ulubiony polski klub poza LKS Jawiszowice?
Wisła Kraków
Twój ulubiony polski zawodnik?
Michał Karbownik
Jaki oglądany przez ciebie na stadionie lub w tv mecz zapadł ci najbardziej w pamięci?
Finał Ligi Mistrzów z 2015 roku kiedy Barcelona wygrała 3:1 z Juventusem Turyn
Zawodnik seniorów LKS Jawiszowice (obecny lub były), którego gra zrobiła na tobie największe wrażenie.
Dawid Hałat
Twoje marzenie jako piłkarz.
Spotkać któregoś sławnego piłkarza.
Ulubione danie?
Ramen.
Ulubiony gatunek muzyczny?
Rap
Ulubiony zespół lub wykonawca muzyczny?
Zespół- Tuzza Globale, wykonawca- Quebonafide
Ulubiony film?
Mój ulubiony serial to Breaking Bad.
Ulubiony aktor i aktorka?
Christian Bale, Jessica Alba
Jakiego spodziewasz się wyniku polskiej reprezentacji na Mistrzostwach Europy?
Myśle, że po zmianie trenera nasza reprezentacja osiągnie jakiś sukces. Mam taką nadzieję
Gdybyś miał wybrać jedno państwo, które mógłbyś zwiedzić, to byłoby to?
Japonia
Ulubiona gra komputerowa?
Nie gram w gry komputerowe
Gdyby jakieś dziecko lub jego rodzic zapytał ciebie czy warto trenować w LKS Jawiszowice, to jakie podałbyś mu argumenty?
Na pewno argumentem byłby fakt, że mamy świetnie wykwalifikowanych trenerów i atmosfera na treningach jest bardzo dobra.
Czym dla ciebie jest LKS Jawiszowice?
LKS zawsze będzie klubem, który będzie w moim sercu i pamięci, bo jednak tutaj rozpocząłem swoją przygodę z piłką i pewnie w LKS ją zakończę.
Rozmowę przeprowadził Paweł Obstarczyk.
Czym dla ciebie jest piłka nożna?
Piłka nożna jest częścią mojego życia, która bardzo wiele mnie nauczyła i zawsze będzie dla mnie rozrywką i miło wspominam przeżycia z nią związane.
![Może być zdjęciem przedstawiającym 2 osoby i ludzie stoją](https://scontent.fktw5-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-0/p526x296/143032712_3995638340493825_8701992951155750702_o.jpg?_nc_cat=111&ccb=2&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=LhtwnXCfnAQAX_Z3zR-&_nc_ht=scontent.fktw5-1.fna&tp=6&oh=6289386f3326f4a13e9392de894f2a66&oe=6036CEE6)
Komentarze