Zapraszamy na czwarty wywiad z trenerami grup dziecięcych i młodzieżowych w LKS Jawiszowice. Dziś rozmowa z Mariuszem Wójcikiem, trenerem drugiej grupy młodzików !!!
Dziś rozmowa z Mariuszem Wójcikiem, trenerem drugiej grupy młodzików !!!
Nie będziemy bardzo dokładnie analizowali twojej przygody piłkarskiej, ale proszę, byś spróbował ją jakoś podsumować. Z czego jesteś zadowolony, a czego być może żałujesz?
Moja przygoda z piłką nożną rozpoczęła się w LKS Jawiszowice. Na początku była to drużyna trampkarzy, a później juniorów. W wieku 17 lat zadebiutowałem w pierwszej drużynie w Lidze Okręgowej. Występowałem jeszcze w kilku klubach takich jak m.in.: LKS Skidziń, Górnik Brzeszcze, Iskra Brzezinka, Pasjonat Dankowice. Obecnie jestem zawodnikiem Pogórza Gierałtowice.
Mogę żałować jedynie tego, że w wieku juniora miałem możliwość przejścia do Unii Oświęcim. Nie wykorzystałem jej. W zespole Oświęcimia byli wtedy najlepsi zawodnicy z okolic. Kto wie jak potoczyły by się moje losy, gdybym zdecydował się na taki krok.
Ogólnie jednak jestem bardzo zadowolony ze swojej przygody z piłką nożną, robię to co lubię, realizuję się i zarażam swoją pasją młodych zawodników.
Nadal grasz na ligowych boiskach. Jak długo masz zamiar jeszcze po nich biegać?
Jak wcześniej wspomniałem, jestem zawodnikiem Pogórza Gierałtowice, występującego w A klasie. Miałem przerwę w graniu, ale po rozmowie z trenerem, zdecydowałem się pomóc drużynie. Jak się później okazało, moja pomoc była zasadna. Przechodząc do drugiej części pytania, mam zamiar grać jak najdłużej, jeśli tylko zdrowie pozwoli i będą mnie omijać kontuzje. Póki co forma jest dobra.
Pamiętam, jak rozmawialiśmy w czasie, gdy trenerem dzieci i młodzieży w LKS był ktoś inny. Przypominam sobie, że już wtedy interesowałeś się losami grup treningowych w naszym
klubie? Z tego rozumiem, że nigdy ten klub i jego młodzi zawodnicy nie byli ci obojętni. Dobrze myślę?
Klub zawsze był bliski mojemu sercu, jestem jego wychowankiem i naturalnym było wrócić do macierzy w roli trenera. W klubie jest wiele dzieci i młodzieży. Zaczynając od bambini, skończywszy na drużynie juniorów.
Jak to się stało, że zostałeś trenerem? To byłą naturalna kolej rzeczy, że piłkarz chce być trenerem, czy miało to inne podłoże?
Piłka nożna to moja pasja. Nie wyobrażam sobie życia bez niej. Nie wszyscy zawodnicy zostają szkoleniowcami, ale w przypadku mojej osoby nie widziałem innej opcji. Dziękuje mojej rodzinie za wyrozumiałość. Praca zawodowa w klubie zajmuje mnóstwo czasu ale daje również wiele satysfakcji, dlatego warto.
Jakie były twoje początki jako trenera LKS?
Na początku były pewne obawy, wątpliwości, ale któż z nas ich nie ma. Ustaliłem jednak konkretny plan, jak mam realizować swoje obowiązki trenera. Szybko okazało się, że moje obawy były bezpodstawne. Praca na boisku sprawia mi ogromną satysfakcję, a kolejne osiągniecia moich zawodników nakręcają mnie do jeszcze cięższej pracy.
Pełniłeś rolę szkoleniowca trampkarzy, a potem innych grup, niedługo po zmianie zarządu klubu. Jak wtedy wyglądał LKS Jawiszowice?
Zgadza się. Troszkę obowiązków przybyło, ale dawało mi to kolejne bodźce do działania. Nowy zarząd zabrał się mocno do pracy od samego początku. Teraz są tego efekty.
Co zmieniło się twoim zdaniem od wtedy do teraz w LKS? Jakie zmiany były najważniejsze?
W tym czasie lub bardzo mocno się rozwinął. Mamy dwa boiska trawiaste, powstało boisko wielofunkcyjne, Golbox, trybuna, wyremontowano budynek klubowy. Duża w tym zasługa zarządu klubu i Pana Krzysztofa Łysonia. Jako trenerzy mamy komfortowe warunki do pracy, a to na pewno pomaga.
W LKS Jawiszowice są obecnie dwie grupy młodzików. Wyjaśnij na czym polega ten podział?
Grupa młodzików została podzielona na dwie grupy: białą oraz zieloną. Podział ten powstał przez wzgląd na dużą ilość zawodników.
Powiedz coś o grupie, którą trenujesz? O zawodnikach i o grupie jako całości?
Moja grupa to zawodnicy z rocznika 2008 i 2009. Łącznie jedenastu zawodników w tym trzy dziewczyny. Zaangażowanie podczas zajęć jest bardzo duże. Pracujemy nad wszystkimi
elementami piłkarskimi, poprawiając swoje umiejętności z tygodnia na tydzień. Tworzymy zgrany zespół, wspieramy się, integrujemy. Reasumując, mam możliwość i przyjemność szkolić świetną grupę dzieciaków.
Masz ciekawą z punktu widzenia ludzi nie pracujących na kopalni pracę. Mógłbyś opowiedzieć trochę o twoich obowiązkach jak ratownik o niebezpieczeństwie oraz trudnościami, z którymi one się łączą?
Pracuję w Zakładzie Górniczym jako Ratownik Górniczy. Jest to specyficzna praca. Grupa ludzi, która w razie niebezpieczeństwa niesie pomoc w ekstremalnych warunkach. Bierzemy udział w akcjach ratowniczych, niewątpliwie bardzo trudnych, polegających między innymi na gaszeniu pożarów pod ziemią, często ratując ludzkie życie. Oczywiście nie codziennie uczestniczymy w takowych akcjach, na szczęście.
Jak oceniasz współpracę trenerów w LKS?
Współpraca między trenerami w moim mniemaniu układa się bardzo pozytywnie. Jest nas ośmiu. Ostatnio dołączył do nas Damian Kowalczyk. Cieszymy się, że nasze grono się powiększa. Sprawujemy opiekę nad wszystkimi grupami dzieci i młodzieży w naszym klubie. Wymieniamy się doświadczeniami, szkolimy. Stanowimy zgrany zespół.
Jaki jest idealny trener dzieci i młodzieży?
Czy istnieje taki ktoś jak idealny trener? Na pewno to dobry trener, który podejmuje się szkolenia. Musi znać metodykę nauczania danej dyscypliny, teorie szkolenia oraz mieć podejście pedagogiczne do dzieci. Praca w każdej kategorii wiekowej jest wyzwaniem. Trzeba się dostosować. Żyjemy w dobie internetu i telefonów, a to są trudni przeciwnicy. Staram się jednak zachęcać i mobilizować dzieci i młodzież do aktywności. To bardzo ważne.
Nawiązuje dobre relacje na poziomie trener, dziecko, rodzic.
Jakie jest twoje największe marzenie jako trenera?
Wyszkolić zawodnika, który zadebiutuje w seniorskiej piłce w najwyższej klasie, rozgrywkowej Ekstraklasie lub reprezentacji Polski. Osobiście zrobić kolejny krok czyli UEFA A. Czas pokaże, czy zrealizuje te marzenia.
Twój ulubiony klub światowej piłki nożnej?
Manchester United.
Najbardziej pamiętny, emocjonujący mecz jaki obejrzałeś na żywo lub w telewizji to?
Finał Ligi Mistrzów Manchester United vs Bayern Monachium 2:1. Zwycięstwo United w doliczonym czasie gry.
Twój ulubiony zagraniczny piłkarz?
Rio Ferdinand
Twój ulubiony polski zawodnik z jakiejkolwiek pozycji?
Robert Lewandowski.
Polski trener, który zrobił na tobie najlepsze wrażenie?
Adam Nawałka.
Pracujesz jeszcze w innym miejscu no i masz rodzinę. Jak udaje ci się pogodzić obowiązki trenera z innymi?
Tak, pracuje jeszcze w PRO COACHING Indywidualny trening piłkarski. Są to treningi ukierunkowane na podniesienie swoich umiejętności piłkarskich. Trenujemy w małych grupach. Sporo tego, praca zawodowa, treningi w klubie, cieszę się, że mam wsparcie żony i dzieci. Są naprawdę wyrozumiali
Jakiego spodziewasz się wyniku na polskiej reprezentacji na najbliższych Mistrzostwach Europy?
Mamy dobrych zawodników w polskiej kadrze. Obstawiam, że drugie miejsce w tabeli jest jak najbardziej realne.
Twój ulubiony sport lub sporty poza piłką nożną?
Koszykówka NBA, jazda na rowerze, pływanie.
Trener to zawód czy pasja?
Zdecydowanie pasja.
Najsmaczniejsze danie to?
Roladki schabowe, ziemniaki i surówka z kapusty kiszonej.
Ulubiona książka to?
Lubię czytać biografie. Ostatnio przeczytałem Alex Ferguson „ Być Liderem”.
Ulubiony film to?
Gwiezdne Wojny.
Ulubiony aktor i aktorka to?
Cezary Pazura i Danuta Stenka
Ulubiony gatunek muzyczny?
Słucham różnego rodzaju muzyki, byle wpadło w ucho.
Ulubiony wykonawca lub zespół muzyczny?
Myslovitz, Dżem.
Gdybyś miał teraz wybrać jedno państwo, które mógłbyś zwiedzić, było by to?
USA
Jesteś trenerem praktykiem czy teoretykiem?
Bez teorii nie ma praktyki, to nieodłączny element. Więc sumą rzeczy trzeba połączyć te dwie składowe. Doświadczenie, które nabyłem u różnych trenerów teraz procentuje. Staram się jak najwięcej przekazać młodym zawodnikom.
Czy można powiedzieć, że Polska ma system szkoleniowy?
Mamy Narodowy Model Gry. Czy jest on dobry? Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Dla mnie osobiście się nie sprawdza. Staramy się wzorować na innych federacjach , to niekoniecznie właściwy kierunek. Podziwiam takie osoby jak Paweł Grycman, który zmienia
system szkolenia i wdraża je w praktykę, ciekawe podejście do piłki nożnej. Mam nadzieje, że przyniesie to efekty w przyszłości.
Przedstaw powody dla których warto trenować w LKS Jawiszowice?
Jest tu świetna baza, trenerzy z pasją i zaangażowaniem. Przede wszystkim bardzo dużo dzieci i młodzieży, chcących spełniać swoje marzenia, rozwijać się. W każdej kategorii mamy po dwie grupy. Mam nadzieję, że zaprocentuje to w przyszłości.
Czym dla Ciebie konkretnie jest LKS Jawiszowice?
Przede wszystkim klub daje mi możliwości realizowania się na boisku jako trener pracując z dziećmi i młodzieżą, co jak już wcześniej wspomniałem jest moją pasją. Ciągle staram się rozwijać poprzez różnego rodzaju szkolenia. Klub jest moją odskocznią od codzienności. Wychodząc na boisko zapominam o problemach, troskach, w stu procentach koncentrując się na pracy z grupą.
Opisz najzabawniejszą twoim zdaniem historię lub sytuację z twojej przygody.
Jest wiele zabawnych sytuacji. Nasuwa mi się jedna z wielu. Po zakończonym treningu wpadliśmy na pomysł aby spakować koledze siatkę z bramki do torby sportowej. Jak się okazało żart się udał, bo na następny trening przyniósł ją do klubu.
Jesteś pierwszym z moich rozmówców, który podał jakiś przykład. Dziękuję. Pracowałeś już z różnymi grupami wiekowymi. Z którą pracuje ci się najlepiej?
Nie ma dla mnie różnicy. Wiem, że chcę nadal pracować z dziećmi i młodzieżą. Nie interesuje mnie praca w piłce seniorskiej. W szkoleniu każdej grupy liczy się zaangażowanie trenera. Każda grupa to nowe doświadczenie. Zatem nie wskażę tej konkretnej, ponieważ dobry trener musi odnaleźć się w każdej sytuacji i szkolić zawodników z różnych grup wiekowych, co też staram się robić najlepiej.
Rozmowę przeprowadził Paweł Obstarczyk.
Komentarze