LKS Jawiszowice - Wolski Lubań Maniowy

Powrót na zwycięską ścieżkę. Główka Kamila Karcza zapewnia Jawiszowicom zwycięstwo w meczu z Lubaniem Maniowy.

LKS Jawiszowice 1-0 Lubań Maniowy (1-0).

W VII kolejce Jako IV Ligi Małopolskiej nasza drużyna gościła na swoim stadionie Lubań Maniowy. Po zaciętym spotkaniu i bramce głową Kamila Karcza, Biało-Zieloni dopisują kolejne 3 punkty do ligowej tabeli.

Mecz rozpoczął się od śmiałych ataków zespołu z Maniów. W 3 minucie Hałat do spółki z Urygą zatrzymali groźny atak gości. Najpierw „Hałi” zablokował dobry strzał napastnika, a później nasz golkiper obronił celną dobitkę. W 14 minucie pomocnik podhalańskiej drużyny zdecydował się na kąśliwy strzał z dystansu. Piłka skozłowała jeszcze przez Urygą i nasz bramkarz musiał wykazać się niezwykłym refleksem przy obronie. Nie zawiódł jednak i wybił piłkę na rzut różny. Przyjezdni raz po raz atakowali ale ich strzały były niecelne. Biało-Zieloni odpowiedzieli w 26 minucie. Radomski wykonywał rzut wolny z prawej strony, jednak nie udało mu się zaskoczyć bramkarza Lubania. W tej samej minucie z prawej strony z piłką pomknął Ceglarz. Złamał do środka i posłał bardzo dobre uderzenie, które końcami palców na rzut rożny wybił golkiper. W 27 minucie po kornerze z lewej strony piłkę w okolicach „szesnastki” otrzymał Radomski, który posłał mierzone dośrodkowanie na dalszy słupek. Do piłki najwyżej wyskoczył Karcz i głową skierował piłkę do bramki. Futbolówka po jego uderzeniu odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do siatki Lubania Maniowy. W 37 minucie goście mogli pokusić się o zdobycie bramki. Długie podanie z własnej połowy wyprowadziło napastnika gości na pojedynek sam na sam z Urygą. Nasz bramkarz instynktownie nogą wybił strzał na rzut rożny. Po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry, strzał głową obrońcy przeszedł niewiele obok bramki Biało-Zielonych. W 41 minucie strzałem z dystansu podwyższyć prowadzenie próbował Frączek, ale uderzył niecelnie.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się od zaciętej walki w środku boiska, wobec tego sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Jako pierwszy okazję miał Czapla. W 62 minucie Hałat posłał dośrodkowanie z lewej strony, a nasz napastnik oddał minimalnie niecelny strzał ponad bramką. Podobna sytuacja przytrafiła się Arkowi w 65 minucie, gdy po kontrze oddał niecelny strzał głową. W 69 minucie z kontratakiem ruszyli goście. Po składnej akcji strzał jednego z zawodników Lubania przeszedł obok naszej bramki. W 76 minucie piłkę z prawej strony pola karnego otrzymał Radomski, który posłał mierzone uderzenie ale piłka przeleciała ponad bramką gości. W 77 minucie kolejny strzał oddał Czapla – tym razem był on celny, jednak zbyt lekki by pokonać golkipera gości. W 80 minucie kolejny kontratak Biało-Zielonych próbował wykończyć Kawka. Strzał naszego pomocnika kolejny już raz w tym meczu nie trafił w światło bramki. Ostatnim akcentem meczu była główka Czapli w doliczonym czasie gry po dobrze wykonanym rzucie rożnym. Strzał był niecelny.

Po końcowym gwizdku nasza drużyna dopisuje kolejne zwycięstwo i utrzymuje pozycję vicelidera. Wygrana pozwoliła załagodzić popsute nastroje po porażce w Białce Tatrzańskiej.

LKS Jawiszowice 1-0 Lubań Maniowy

Bramki: Karcz 27’ (asysta Radomski).

Statystyki:

Strzały celne: 4-4

Strzały niecelne: 6-6

Rzuty rożne: 3-5

Kartki żółte: 1–0

Kartki czerwone: brak

Skład LKS Jawiszowice:

Uryga – Sitko, Radomski, Pitry, Hałat –
Kawka, Frączek, Nagi, Ceglarz (71’ Kasprzykowski) –
Kralczyński (46’ Czaicki), Karcz (46’ Czapla).

PW

TABELA :

ZDJĘCIA :

https://fotoliga.wordpress.com/2024/09/01/lks-jawiszowice-luban-maniowy-10/?fbclid=IwY2xjawFT7AdleHRuA2FlbQIxMAABHde99tYV4iSGs-oo1bYXoB3bTB3By8rFXfKs1XQfZcMm-SmBOLKLWi_2Ww_aem_nzhxMF5S5YZql3e4g3xMsA

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.7921545994634614&type=3