Górnik II Libiąż - SPRiN Regulice 1:10 (0:6)
Bramki: 4x Wojciech Sikora, 2x Paweł Matusik, 2x Krzysztof Turek, Maksymilian Prasak, Leszek Czech
Po wysokiej wygranej nad Lgotą, SPRiN odniósł jeszcze bardziej okazałe zwycięstwo. Strzelecką formą imponuje Wojciech Sikora, który w ostatnich 3 meczach zdobył 11 bramek.
SPRiN: Piwowarczyk- Prasak, Warzecha, M. Matusik, Ciombor- M. Turek, K. Turek, P. Matusik, Kadłuczka, Kołacz (75' Czech)- Sikora (65' Wójcik)
Od samego początku meczu wiadomo było, że zwycięzca może być tylko jeden. Już po pierwszej połowie Regulice prowadziły 6:0. Czterokrotnie do siatki trafił Wojciech Sikora, a po jednym trafieniu dołożyli Paweł Matusik i Maksymilian Prasak. Szczególnie trafienie Prasaka mogło się podobać, lewy obrońca umieścił piłkę pod poprzeczką bramki strzałem z 25 metrów.
W drugiej połowie Regulice oddały nieco inicjatywę gry, przez co kilkukrotnie do interwencji zmuszony był Piwowarczyk. Strzelecki impas około 70 minuty przełamał Krzysztof Turek, który w ostatniej akcji meczu zdobył swoją drugą bramkę. Oprócz niego do siatki trafili również ponownie Paweł Matusik, oraz Leszek Czech, którego strzał pod poprzeczkę również był wyjątkowej urody. Wobec wyraźnej przewagi i wysokiego prowadzenia zawodnicy SPRiN-u w samej końcówce zapomnieli o obronie, przez co gospodarze wyprowadzili kontrę, po której zawodnik Górnika w sytuacji sam na sam zdobył honorową bramkę. Wynik mógł być znacznie wyższy, ale kilku okazji bramkowych nie wykorzystali Krystian Kołacz, Krzysztof Turek, oraz Wojciech Sikora.
Stare powiedzenie mówi, że zwycięzców się nie sądzi, ale mimo tak wysokiej wygranej gra SPRiN-u delikatnie mówiąc pozostawia wiele do życzenia. Jednak z tego meczu zapamiętany zostanie przede wszystkim wynik. W kolejnej kolejce SPRiN zmierzy się na własnym boisku z Lwem Olszyny. Tym razem o wynik będzie znacznie ciężej, wystarczy wspomnieć emocjonujący mecz z jesieni gdy SPRiN zwyciężył 4:3. Początek meczu w niedzielę o godzinie 18:00 w Regulicach.